fot. archiwum

Od środy, 20 marca w całej Polsce ruszyć mają intensywne protesty rolnicze. #Blokowane będą drogi dojazdowe do miast wojewódzkich.

Po wielkich manifestacjach w Warszawie przeciwko unijnej polityce polscy rolnicy postanowili ponownie wyjść drogi. Tym razem ogólnopolski protest objąć ma większą liczbę dróg, głownie tych dojazdowych do stolic regionów.

Jak sytuacja przedstawia się w naszym województwie?

Rolnicy z naszego regionu wystąpili o zgodę na protesty od 20 marca do 19 kwietnia. W planach była blokada w obu kierunkach na rondzie turbinowym w Białych Błotach. Nieprzejezdny miał być także węzeł Bydgoszcz Miedzyń (także w obu kierunkach). Z kolei istotny węzeł w Stryszku blokować miało aż 300 ciągników. Zaplanowano także blokadę na drodze w Pawłówku i w Szubinie. Wszystko wygląda na to, że protesty w tych miejscach jednak nie dojdą do skutku. Nie zgodzili się na nie wójtowie Białych Błot i Nowej Wsi Wielkiej. - Blokada uniemożliwi jakikolwiek transport na teren Gminy Białe Błota oraz przyległego Miasta Bydgoszcz przez okres około 31 dni towarów o charakterze krytycznym dla funkcjonowania ludzi, jakim są leki, żywność, środki czystości, artykuły higieniczne, opał - zaznaczył wójt Gminy Białe Błota Dariusz Fundator. Pisaliśmy o tym tutaj.

Po wydanych przez wójtów zakazach rolnicy odwołali się do sądu. Sąd podtrzymał zakaz protestu. Wydał łącznie osiem zakazów co do organizacji rolniczych manifestacji. Chodzi o takie lokalizacje jak: Szubin, Żnin, Białe Błota, Pawłówek, Osielsko i Brzoza, a także Bydgoszcz (ul. Fordońska) oraz Bydgoszcz (ulica Jagiellońska). Nie wiadomo jeszcze, czy rolnicy złożą do sądu apelację.

Powrót Drukuj